Jak już wspomniałam w poście „Czym jest marketing sieciowy (MLM)?” nierozerwalną częścią marketingu sieciowego jest „sprzedaż” produktów (dóbr materialnych, np. kosmetyków, suplementów diety, sprzętu AGD, itp., lub usług, np. finansowych, czy ubezpieczeniowych). Nie chodzi jednak o typową „sprzedaż”, którą zna każdy z nas.
Bardzo często zdarza się, że nowe osoby, które chcą podjąć współpracę z firmą marketingu sieciowego na samo słowo „sprzedaż” reagują wręcz alergicznie. Pierwszy obraz, który pojawia się w ich głowach to „chodzenie od drzwi do drzwi i wciskanie ludziom kitu, którego nie potrzebują”. Nic bardziej mylnego.
Wcale nie musisz decydować się na współpracę z firmą, której produktów nie będziesz używać. Wiele przedsiębiorstw marketingu sieciowego oferuje produkty lub usługi, z których korzystamy każdego dnia. Dla przykładu Oriflame może z powodzeniem zastąpić Ci typową drogerię czy zwykły sklep kosmetyczny. W ofercie firmy znajdziesz produkty przeznaczone zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, które pozwolą Ci kompleksowo zadbać o swoje ciało (kosmetyki, akcesoria kosmetyczne, suplementy diety, itp.).
Rozsądnie jest rozpocząć współpracę z firmą marketingu sieciowego, np. Oriflame, od kupowania produktów dla siebie, na własny użytek, oczywiście z należną sobie zniżką (po cenach handlowych). Dzięki temu możesz zaoszczędzić od kilkudziesięciu nawet do kilkuset złotych miesięcznie, w stosunku do podobnych produktów, które kupiłabyś w tradycyjnym sklepie.
Jeżeli chcesz, możesz polecać produkty, których sama używasz swoim najbliższym (rodzinie, znajomym, sąsiadom). A ponieważ Ty kupujesz produkty bezpośrednio u producenta (firmy, z którą współpracujesz) w cenach handlowych, a sprzedajesz po cenach katalogowych, różnica w ich wartości jest dla Ciebie zyskiem.
Celowo użyłam tu słowa „polecać”, ponieważ polecanie jest znacznie przyjemniejsze niż wciskanie komuś, żeby coś od nas kupił. Polecanie jest normalną częścią naszego życia. Z pewnością wielokrotnie zdarzyło się, że poleciłaś komuś jakiś film, piosenkę, program TV, ciuch, buty czy torebki. Podobnie jest z produktami firmy, którą reprezentujesz. A przypomnij sobie ile razy rozmawiałaś z przyjaciółkami, znajomymi czy członkami Twojej rodziny o kosmetykach (np. o super pomadce do ust, świetnym kremie do rąk, itp.)? Na tej samej zasadzie możesz rozmawiać o kosmetykach Oriflame, z tą różnicą, że jeszcze na tym zarabiasz.
To naprawdę łatwe, gdy zwykłe polecanie sprawia, że produkty „sprzedają się” same.
Jak więc sama widzisz, wcale nie musisz „chodzić od drzwi do drzwi i namawiać obcych ludzi do kupowania”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz