Opisując Wam nowości obecnego, przedświątecznego katalogu, nie mogłabym pominąć nowej odsłony kremu uniwersalnego Tender Care, tym razem z organicznym ekstraktem z miodu.
Tender Care jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych produktów Oriflame, który w sprzedaży jest dostępny niemal od początku działalności firmy i jako jedyny z obecnej oferty, na wieczku posiada pierwsze, oryginalne logo Oriflame.
Warto wspomnieć też o tym, że pomimo szerokiego zastosowania i wysokiej jakości, liczba składników została ograniczona do minimum. Dzięki temu mamy mniejsze ryzyko „trafienia” na jakiś alergen, oraz większą pewność, że produkt nie został niepotrzebnie naszpikowany chemią.
W składzie kremu znajdziemy:
- wazelinę, która jest neutralna chemicznie, nie powoduje podrażnień. Na skórze tworzy film, który zapobiega odparowywaniu wody. Jest jednym z niewielu produktów, który jest w stanie przyspieszyć naprawę naturalnej bariery ochronnej skóry. Jej skuteczność została potwierdzona wieloma badaniami klinicznymi.
- płynną i stałą parafinę, które są obojętne chemicznie i nie wywołują podrażnień ani alergii, pozostawiają skórę miękką i jedwabistą, świetnie natłuszczają i chronią przed szkodliwymi działaniami zewnętrznymi,
- wosk pszczeli (bielony), który posiada właściwości wygładzające, natłuszczające, odżywcze i ochronne,
- witaminę E, która łagodzi podrażnienia wywołane nadmiernym promieniowaniem UVB, przeciwdziała stanom zapalnym i przyspiesza gojenie ran,
- organiczny miód, który posiada właściwości zmiękczające i nawilżające, jest bogaty w polisacharydy, które powodują przyciąganie i wchłonięcie wody z powietrza, co pomaga w utrzymaniu optymalnego poziomu wilgotności skóry, poprawia jej elastyczność, posiada również właściwości przeciwstarzeniowe.
Organiczny miód zbierany jest tradycyjnymi metodami, a przy jego produkcji nie zostały użyte szkodliwe chemikalia, co sprawia, że jest on czysty i zdrowy.
Kremik, wygląda bardzo niepozornie (umieszczony jest w małym plastikowym okrągłym słoiczku o pojemności 15 ml), ale jest baaaaardzo wydajny, a w promocji (takiej jak teraz) można go nabyć za jedyne 9,90 zł.
Co to małe cudeńko może zdziałać? Niby mówi się, że gdy coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Tego kosmetyku to zdecydowanie NIE dotyczy. Jest rewelacyjny na przesuszoną skórę (suche łokcie, kolana, pięty), nawilża spierzchnięte usta, łagodzi opryszczkę wargową, łagodzi oparcia pod nosem od wycierania go chusteczką przy katarze, eliminuje suche skórki przy paznokciach, pomaga w zabliźnianiu się drobnych ran i otarć, koi oparzenia skórne, no i to co mnie zaskoczyło, to może być stosowany jako odżywczy krem pod oczy.