Dzisiaj napiszę Wam kilka słów o ostatnim produkcie z serii Swedish Spa „Fire”, który pozostał mi do zaprezentowania, a mianowicie o Regenerującym kremie do rąk na noc Swedish Spa.
O tym, że o dłonie warto i trzeba dbać, nikogo chyba nie muszę przekonywać. To właśnie nasze dłonie codziennie mają kontakt z tysiącami różnych substancji, które niekorzystanie wpływają na ich wygląd. W związku z tym skóra dłoni starzeje się najszybciej i to ona bezlitośnie „mówi” o naszej metryce.
Regenerujący krem do rąk na noc Swedish Spa to podarunek odżywczej kuracji, która zapewni dłoniom niezwykłą miękkość i wygładzenie. Kompleks Hydracare+ nawilża suchą skórę, a olejek imbirowy przywraca jej zdrowy wygląd. Bogaty w witaminy olejek ze słodkich migdałów dba o regenerację skóry, kiedy my smacznie śpimy.
A teraz przejdźmy do konkretów, czyli co w środku „piszczy”.
Podstawą jest oczywiście gliceryna, która ma bardzo bogate i wszechstronne właściwości i zastosowanie, między innymi, posiada właściwości higroskopijne i nawilżające, zapobiega traceniu wilgoci, łagodzi podrażnienia skóry i przyspiesza jej regenerację, chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, likwiduje zmarszczki, wygładza, napina i ujędrnia skórę, zmniejsza spierzchnięcia i zrogowacenia (najczęściej znajdujące się na kolanach, łokciach i popękanych piętach), itp.
Dalej znajdziemy:
- olejek ze słodkich migdałów, który nawilża i ujędrnia skórę, łagodzi podrażnienia, opóźnia procesy starzenia, zapobiega odwadnianiu się komórek, wzmacnia lipidową barierę ochronną skóry;
- olejek imbirowy – ma działanie przeciwzapalne i rozgrzewające, silnie pobudza krążenie, przez co pozytywnie wpływa na likwidację cellulitu i nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej, niweluje obrzęki, zwalcza wolne rodniki (spowalnia procesy starzenia);
- ekstrakt z czerwonych alg Furcellaria (z gatunku po polsku nazywanego widlikiem zaostrzonym), rosnących na dość sporej głębokości, głównie w okolicach Danii i Kanady, zawiera unikalny polisacharyd, który zatrzymuje wilgoć w odwodnionej skórze, przywracając jej sprężystość i elastyczność;
- wyciąg z owocu słodkiej pomarańczy, który jest źródłem dobroczynnych składników: witaminy C, B1, B2, prowitaminy A, biotyny, kwasu foliowego, ryboflawiny, niacyny minerałów (głównie potasu) oraz kwasów organicznych, działa antyseptycznie i łagodząco, jest doskonałym antyutleniaczem (działa przeciwstarzeniowo), odżywia, odświeża oraz skutecznie zapobiega wysychaniu naskórka.
Krem zamknięty jest w bardzo wygodnej tubce o pojemności 75 ml i z doświadczenia wiem, że jest mega wydajny. Ekspresowo się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości. Zaraz po nałożeniu dłonie są miękkie i przyjemne w dotyku. Jeśli chodzi o zapach to zdecydowanie na pierwszym miejscu wyczuwalny jest imbir.
Raz na jakis czas, w parze z kremem, polecam zastosować Scrub z tej samej serii. Efekt jest olśniewający.
OdpowiedzUsuńDo tego olejek z tej serii, świetnie zmiękcza skórę dłoni:)
OdpowiedzUsuń